sobota, 22 grudnia 2012

Rozdział 1 . / Ps ! Sory za błędy ; ]

W zimowe po południe , gdzieś godzina 15 : 00 .? Jedna nastolatka o imieniu Alex ... Siedziała na zasypanej kruchym śniegiem ławce . Jej czarne włosy rozwiewał wiatr , a na procelanowej twarzyczce czternastolatki malutkie piegi pokrywały różowe rumieńce . Była ubrana w kurtke z H&M , spodnie z Cubus i żółte martensy . Zapatrzona dziewczyna w swój Galxy S III pisała z jedyną przyjaciółką . Tiffany.
A. - Uhhh .. Ale zimno ! Co porabiasz ?
Tiff.- Alex ! Nie mogę rozmawiać ... Jestem na zakupach .! Mam nową kurtke ! Różowa <3 !
I na tym zakończyła się rozmowa .
,, Już piętnaście po trzeciej !!! '' . Alex wstała i ruszyła z czarną torebką od Tiffany .

W między czasie o tej samej porze w Nowym Jorku . Dwie aleje od mieszkania Alex .
-Joe ! Czy ty znowu grasz w Mortak romb .? Co ja ci mówiłam ?! Odrabiaj fizyke ! -. Krzyczy mama .
- Mamo ! To jest po pierwsze Mortal Kombat , a po drugie już skończyłem .
,, Ahh .. Te mamy '' .- Myśli rówieśnik Alex .
,, Wejde na Facebook'a sprawdzę czy jest moja kochana ... No prosze koło imienia i nazwiska ; Alex Rouses . Widnieje zielona kropka . Już do niej piszę ! Tylko co ? Nie chcę jej się narzucać . Hmmm ... Co tu napisać ? O wiem ! ''
Facebook massengger :
Joe
Siema Alex ! Co u ciebie .???? Masz ochotę iść do centrum na sushi albo do Starbucks'a ?

Alex
O Hej Joe , pewnie ! którą masz wolną godzinkę .? Haahah sory mam taki humor dzisiaj !!!

Joe
To świetnie ! Co powiesz na 19 godzine spoko ja stawiam :)

Alex
O Jasne ! Widzimy się na miejscu !
Papa :**


----------------
Na tym zakończyła się rozmowa .
,, dZIWNE ! Alex nigdy nie była dla mnie taka miła ... Hmmm.. A z resztą nie wysłała by mi takiego emotikona ! [ :** ] !!!! ''

Godzina 19 :00 pod Starbucks'em Joe stoi z piękna błękitną różą . Kupioną od kwiaciarki.
Godzina 19 : 39 . Alex nadal nie ma .. Joe wchodzi do kawiarni i widzi .. Brata Alex . Robbiego.
Joe dziwi się ponieważ oni się z niego śmieją .. Robbi podchodzi i ledwo mówi do Joe ;
I co .? Haha fajnie się pisało z Alexową-Robbiową .? Haha < śmiech >
--
Joe orientuje się o co chodzi znajomym i czerwieni się ze wstydu. Gdyż dowiaduje się gdzie jest Alex od razu rusza .

Właśnie jest po podanym miejscem . Barem sushi . Widzi Alex w ramionach jego najlepszego przyjaciela . Gdy wie , że ten się w niej zakochał . Para zauważa kolegę i szybko go zapraszają do stolika . Ten z niechęcią podchodzi .
- Witaj !
- Siemano brachu !
- Cześć co robicie tutaj .? Razem ?!
- Właśnie miałem ci powiedzieć ! Yyyy... Eeee... Ja z Alex chodzimy ze sobą od 5 minut to nasza randka .. - mówi przyjaciel David .
- O haha mogę usiąść i się poczęstować .? - wyksztusza Joe sztucznym śmiechem .
- Jasne ! - mówi Alex z nieświadomością co uknuł jej brat na Facebooku .
Joe je z wyśmienitością Kappa Makki . Zamaczając w słodkim sosie .
- A jak doszliście do tej randki ? - pyta zezłoszczony gość stolika .
- Ahah zabawna historia więc ..
Byliśmy na łyżwach , przypatkowo się spotkaliśmy i .. Ja upadłam , a on gentelmen mnie złapał .
Po tem poszliśmy do Starbucks'a na gorącą czekolade z trzcinowym cukrem. I poszliśmy na film ZMIERZCH . To było takie romantyczne ! Nie mogliśmy się rozstać .. I on mnie zaprosił.
Po długiej historii David zaproponował wypad do kina razem z niespodziewanym gościem ...
Bez chwili namysłu wszyscy ruszyli do pobliskiego kina Cinema Village czy coś w tym stylu .
Za oknem autobusu , który dojerzdżał do metra sypały wielkie płaty śniegu.

Minęła godzina . Młodzież w tej chwili jedzie metrem . A w nim..
Alex i David całuja się ... Nie chodzi nam o pocałunek jak w filmie ,, Świąteczny pocałunek '' tylko taki w , którym całują się namiętnie . Lecz Joe wolał być na miejscu Davida ... Jednakże zbierało mu się na wymioty .
Pod kinem ... ...
Przyjaciele zakupili 2 popcorny i naczosy z sosem serowym . I 3 Coca - Cole .




Kontynuacja 23.12.12 :)
/ LADY'S ; D